Piwnica
Zamysł pojawił się, gdy żonka wymyśliła suszarnię, która MIAŁA się mieści na części strychu. Wiadomą rzeczą jest, że nie miała szans więc pralnia/suszarnia powstanie w miejscu kotłowni, a ta zostanie przeniesiona do jednego z pomieszczeń piwnicy pod pomieszczeniem 7 widocznym na rzucie parteru; tam też zaplanowałem zsyp na worki ekogroszku od strony garażu.
Podpiwniczona będzie przednia część budynku, czyli wspomniane widoczne na rzucie parteru pomieszczenie 1, 2, 3, 4, 5, 7.
Projektant zajmuje się projektem, co zleciłem mu 2012.04.06, a 2012.04.13, gdy pytałem jak idzie sprawa projektowania poinformował mnie, że nie ma czasu się tym zająć, bo zaczął TYYYLE zleceń. Po krótkiej „rozmowie” skończyło się na tym, że projekt otrzymam 2012.04.19.
Projekt potrzebny mi jest do wykopów fundamentów oraz dla samego wykonawcy.
Zdaje sobie sprawę, że dużo nadmieniam o „projektancie” ale wierzcie mi naprawdę jest o czym, ku przestrodze innych – jak widać nie warto jest być grzecznym i rozumieć wszystkie problemy np. projektanta jeżeli nie chcemy mieć miesięcznego opóźnienia budowy przez tą jedną osobę.